Blog - bzdury

Dziś małe postscriptum do poprzedniego wpisu i jedno bardzo ciekawe pytanie, które w kometarzach zadał Indoctrine: "Wszystkie te generatorki są bardzo fajne, aczkolwiek zupełnie nieprzydatne :) Dla zajawki, fajnie porzucać i zobaczyć co wyjdzie, ale czy kiedykolwiek ktoś z Was wykorzystywał to na sesjach? :)" No właśnie, czy kiedykolwiek ktoś z Was wykorzystał mniej lub bardziej wprost na sesji któryś z generatorków czy inspiratorków, które pojawiają się tu i ówdzie, niekoniecznie na moim polterblogu? Przy okazji, pomalutku przygotowuję się do małego eventu pod kodową nazwą WPK. so stay tu...

Mroczną nazwę kultu napotkanego kultysty możecie odkryć na stronie grynarracyjne.pl.

Dziś coś z zupełnie innej beczki, a mianowicie minirecenzja odgrzebanej na dysku kontrowersyjnej campowej minigierki. Przy okazji wszystkim, którzy od czasu do czasu chcą lub muszą napisać coś większego z głowy czyli z niczego polecam świetny edytor tekstu Writemonkey. Uwaga: poniższy tekst zawiera brzydkie słowa po angielsku, jest skierowany do w miarę rozgarniętego odbiorcy bleble. "Nazi Bitches Must Die" to niewielka indie produkcja licząca zaledwie 32 strony formatu a5, czarnobiałych i w miękkiej oprawie (oczywiście jest też wersja pdf). Jej szata graficzna utrzymana jest w stylistyce...

W fandomie NS jesteś już trupem. Respect!

Owe mocno egzaltowane wypociny przeczytacie na mojej stronie Grynarracyjne.pl.

Gierkę znajdziecie na stronie grynarracyjne.pl.

Wpis został przeniesiony na mojego bloga grynarracyjne.pl.

Z gierką Shotgun Wedding możecie zapoznać się na stronie grynarracyjne.pl. Z bonusowym Lonelyverse też.

Wszystkie 20 motywów zostało przeniesionych na mojego bloga grynarracyjne.pl.

Wyklikany przeze mnie kawałek mapki z paroma motywami czyli za przeproszeniem szkicyk sandboksika do Mutant Got Gunz PL i innych luźniejszych postapokalips znajdziecie na stronie: grynarracyjne.pl.