Dojrzałość medium
W działach: bzdury | Odsłony: 654Dziś coś z zupełnie innej beczki, a mianowicie w ramach postscriptum do notki Trzy filary normalności, parę słów o wzmiankowanej na jej końcu (nie)dojrzałości.
Co moim skromnym zdaniem oznacza dojrzałość medium (a za medium właśnie będę z uporem maniaka uważał gry narracyjne)?
Na pewno nie babranie się w różnego rodzaju syfach, a przynajmniej nie tylko i wyłącznie.
A gotowość do tego. I do setki tysięcy przeróżnych innych rzeczy. Wypłynięcie z wąskiego korytka rzeczki, u którego źródeł powstało, na szeroki przestwór oceanu. Wyjście poza schemat,z getta, z ramek - które wraz z rozwojem stają się za ciasne. Samoświadomość, autoanaliza SWOT, otwartość na wszelakich twórców, z wzajemnością. Akceptacja różnorodności, świadomość możliwych nadużyć, nieustanny kołowrotek awangardy-mainstramu-klasyki-ramotki, mutacje i eksperymenty, ślepe ścieżki, poprodukcyjne odrzuty, pochylający się ze szkiełkiem starcy, ekstrapolujący na wykresy chłopcy, artyści i prostytutki, rzemieślnicy i wizjonerzy. Setki frontów wojenek w internetach, najróżnorodniejsze teksty po gazetach. Źródło cytatów, fajansiarska franczyzna, wszystkie kolory tęczy, Bóg, Honor, Ojczyzna.
Cokolwiek tylko kto zechce zrobić z tym swojego.
I Order Orła Białego dla....