Schlammhammer - Rzut na Inicjatywę

Dziś coś z zupełnie innej beczki, bowiem skończyło się Euro i znów we firmie trochę więcej czasu się zrobiło. Wprawdzie nie ochłonąłem jeszcze na tyle by wziąć się za sensowniejsze rzeczy, jak dokończenie ChWTG czy recenzję pewnej świetnej fińskiej gry nie mówiąc już o rekonsutrukcji NBMD ze strzępów odzyskanych danych z właśnie odebranego z serwisu laptopa, dlatego też, tak dla rozruszania paluszków, dziś coś luźniejszego - projekt gry w ramach akcji Rzut na Inicjatywę.

Przechodząc do adremu:

Gra nazywa się Schlammhammer i jest grą eighties techno dark claustro postapo fantasy. Schlamm bo setting ociekać będzie szlamem, śluzem tudzież różnymi płynami fizjologicznymi. Hammer, bo rządzi nim Zakon Młota z którego wywodzą się bohaterowie graczy.

- Eighties - bo setting tak pod względem ducha jak i litery będzie wyglądać jak wyjęty z filmów SF lat 80., zanim pojawił się Cobain, PG-13 i szybsze komputery.

- Techno - bo Zakon Młota i nasi kapłani dysponują specjalnymi elektromłotami, tu i ówdzie walają się artefakty a pod podłogami wciąż burczy Starożytna Maszyneria Na Razie Bez Klimatycznej Nazwy.

- Dark - bo po pierwsze w większości miejsc jest ciemno, po drugie przerożne stwory czające się w tym mroku mogą podpadać pod kiepski horror, a po trzecie wszyscy dokoła bez wyjątki są brudni, brzydcy, zmutowani i wyprani z pozytywnych uczuć.

- Claustro - bo rzecz dzieje się w podziemnym kompleksie, głębiej lub płycej pod powierzchnią, w ciasnych korytarzach, wentylacyjnych szybach, owszem także w ogromnych halach, ale to wymagać będzie rzutów na wolę, dla miłośników planszówki o zbliżonej nazwie - podobno w przedsionku piekła.

- Postapo - bo po blizej niesprecyzowanej zakładzie, nad strzępami map, pomiędzy wrakami maszyn, z zakazanymi opowieściami o dawnych czasach, wśród wszechobecnej rdzy i beznadziei.

- Fantasy - bo lubię.

...........

Najlepszą metodą oszacowania powodzenia gry RPG jest analiza B6. Spójrzmy:

1. Do promocji nie używaj modelki, a jak już to w czadorze. - może nie czadorze, ale wełnianym pseudohabicie bardzo chętnie, jak ktoś będzie tak miły i mi ją narysuje.

2. Weź mechanikę d20, uprość ją i wyrzuć wszystkie bzdury - a jakże by inaczej. M20, wersja hard-core, z jeszcze wywalonymi magic-userami i innymi takimi.

3. Stwórz realistyczny setting w którym wszyscy walczą ze wszystkimi,nic nie jest czarne ani białe, a Zło zwycięża albo już zwyciężyło. - Tak będzie. Setting realistyczny do bólu ze skompresowanymi wszystkimi grzechami głównymi i pomniejszymi ludzkimi słabostkami. Żli wrogowie, źli enpice, źli bohaterowie graczy. Z Kłamstwem, przemocą i wykorzystywaniem swojego stanowiska jako podstawą realistycznie nędznej i ponurej egzystencji. No i to wszystko w cieniu Jeszcze Większego Zła, śluza za śluzą zalewającego tę marną namiastkę świata.

4. Nie zamieszczaj zbyt dużo zbyt rozbudowanych opisów broni. - bez obaw, technomłoty opędzę na stronie, k20 innych broni po zdanku.

4. Wydrukuj w czerni i bieli, miękiej oprawie i z szytymi stronami. Pamiętaj, aby zrobić to jak najtaniej. - jak szycie zeszytowe się łapie, to postulat spełniony będzie w 100%.

5. Ustal minimalną marżę - jak rzecz wyjdzie w ramach Rzutu, to marża będzie równa zero. W innym przypadku k6 PLNów.

6. Przeczytaj wywiad z Monte Cookiem. - przeczytany!

...........
Tradycyjnie czekam na uwagi, komentarze i pytania.

Równie tradycyjnie komenty z wulgaryzmami tudzież subiektywnie kiepskie wrzuty będą leciały bez ostrzeżenia.